Umiejętne wykorzystanie dużej ilości FPS jakie oferują współczesne aparaty fotograficzne to coś czego nauczyłem się fotografując sprzętem MFT. Teraz ta sama metoda pomaga mi w robieniu lepszych zdjęć aparatami FF. Sony A1 + Sony FE 200-600mm f/5.6-6.3 G OSS, ISO 1600, f6.3, 1/500s Zdaję sobie sprawię że powyższe zdanie w pierwszej chwili wywoła lawinę negatywnych komentarzy i spotka się z powszechnym oburzeniem. No bo co wspólnego ma ilość klatek na sekundę z zamrożeniem ruchu i obniżeniem ISO? Pozornie nic :-) Jednak proszę zwrócić uwagę że napisałem "ruchliwych" obiektów, a nie "ruchomych", bo to dwie różne rzeczy. Weźmy na przykład małe lub średniej wielkości ptaki. Bardzo trudno zrobić im dobre zdjęcie bo w zasadzie są w ciągłym ruchu. Nawet kiedy przysiądą gdzieś na gałęzi i tak cały czas zmieniają pozycję, kręcą łebkiem, zmieniają ułożenie ciała. Stara, dobra i sprawdzona "lustrzankowa" metoda to oczywiście fotografowanie z krótkimi czasami. Z tym
Blog mocno fotograficzny